Jakiś czas temu rozpoczęłam kolejny pled
z tzw. babcinych kwadratów.
z tzw. babcinych kwadratów.
Tym razem mix kolorów na czarnym tle.
Idzie bardzo powoli, kto robił,
wie ile to mozolnej pracy.
Idzie bardzo powoli, kto robił,
wie ile to mozolnej pracy.
Borys jak zwykle obok mnie udaje,
że pomaga i po chwili już śpi.
że pomaga i po chwili już śpi.
Pozdrawiam !!!
ileż to pracy trzeba, żeby powstało takie kolorowe cudo!
OdpowiedzUsuńJak za mną chodzi taki pled... Będzie piękny:-)
OdpowiedzUsuńPrzepiekny , kazdy kwiatek inny, podziwiam:)
OdpowiedzUsuńPiękny pled:)
OdpowiedzUsuńSama na taki choruję od dawna , a kot pomaga, pomaga ...
Fantastyczny 😍
OdpowiedzUsuńJaki piękny! Podziwiam za cierpliwość w tworzeniu tych wszystkich pojedynczych kwadratów :).
OdpowiedzUsuńPiękny :)
OdpowiedzUsuńZ takim wzorem mam serwetke do decu :) Pozdrawiam serdecznie
Babcine kwadraty są super:) zawsze się miło kojarzą i pięknie wyglądają
OdpowiedzUsuńI tak ma być z tymi kwadratami. Dziękuję za miły komentarz🙂
UsuńIleż kolorów :) Faktycznie wzór kojarzy się z babcią, miłe, ciepłe skojarzenie :)
OdpowiedzUsuń