Dziś zrobiłam pierwszą porcję pierniczków. Ich zapach rozszedł się po całym domu. Zrobiło się przez kilka godzin bardzo świątecznie i miło.
Niżej zamieszczam przepis na moje pierniki. Robię je od lat, jest sprawdzony, pierniczki wychodzą bardzo aromatyczne i smaczne. Muszą jednak trochę "poleżakować" w szczelnie zamkniętym pojemniku - najlepiej w metalowej puszce.
Należy przygotować:
4 szklanki mąki pszennej
1 szklankę miodu
1 szklankę cukru pudru
1 opakowanie przyprawy do piernika
1 łyżeczkę sody oczyszczonej
1/2 kostki Kasi
1 jajko (całe).
Miód podgrzewamy na małym ogniu. Ciepły wlewamy do miski.
Dodajemy pozostałe składniki i zagniatamy, podsypując mąkę.
Ciasto zagniatamy w kulę.
Blachę wykładamy papierem do pieczenia. Rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni.
Ciasto rozwałkowujemy na grubość ok. pół cm.
Foremkami wykrawamy kształty, które chcemy.
Wycięte ciasteczka układamy na blasze i wykałaczką robimy dziurki na nitkę.
Smarujemy żółtkiem z odrobiną wody, żeby po upieczeniu ładnie się błyszczały.
Wkładamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy ok. 20 minut.
Tak wyglądają po upieczeniu:
Smacznego!