wtorek, 29 marca 2016

Firanka mini

Mam osobiście lekki przesyt wszystkiego,
co związane tematycznie ze świętami.
Po pożegnaniu Bożego Narodzenia
od razu zabrałam się za dekoracje wielkanocne.
Nareszcie można trochę złapać oddechu
i robić co się chce.

Tę miniaturkową firaneczkę zrobiłam
na drzwi łazienkowe.
Zajęło mi to dwa, czy trzy wieczory i jest.






Pozdrawiam !!!


7 komentarzy:

  1. Ojej, tak szybciutko powstało takie dzieło? Śliczniutka firaneczka:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczności ! Cudna firaneczka - bardzo mi się podoba :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudo! Chciałabym tak umieć... :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajna :). Też myślę o nowej firance do łazienki, bo po tych wszystkich ozdobach mam ochotę na stworzenie nieco większej rzeczy. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. w trochę babcianym stylu, ale napis wygrywa wszystko :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękna firaneczka w sielskim stylu :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fakt, święta mogą bywają męczące i w sumie dobrze, że są już za nami. Następne Boże Narodzenie dopiero za dziewięć miesięcy i do tego czasu zdążymy zatęsknić za świątecznymi dekoracjami : ) A firanka urocza, brakuje mi trochę takich sielskich klimatów w moim domu. Zazdroszczę talentu manualnego, pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń