Tak już mam, że zawsze mało mi miejsca na moje robótki.
Dziś prezentuję skrzynkę z odzysku.
Stała w piwnicy opuszczona, odświeżyłam,
odnowiłam, przykręciłam kółeczka i mam pod ręką.
Dziś prezentuję skrzynkę z odzysku.
Stała w piwnicy opuszczona, odświeżyłam,
odnowiłam, przykręciłam kółeczka i mam pod ręką.
Do pomalowania użyłam satynowej farby
Levis do drewna i pcv.
Levis do drewna i pcv.
Farbę sprawdziłam już przy malowaniu ramki
- tworzy fajną powłokę, nie ma potrzeby lakierowania,
malujemy dwa razy i gotowe.
- tworzy fajną powłokę, nie ma potrzeby lakierowania,
malujemy dwa razy i gotowe.
Pozdrawiam !!!
Świetna !!! Kółeczka to fajny pomysł!
OdpowiedzUsuńcudna
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie przeróbki! Brawo! Skrzynka świetnie się prezentuje:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie skrzyneczki, można w nich skarby przechować, tylko ja bardziej chronię je przed malowaniem... znasz mnie, im więcej drewna tym lepiej:) ale nie neguję, piękna i najważniejsze, że służy Tobie...
OdpowiedzUsuńBuziaki:)
Aga z Różanej
Bardzo fajna skrzyneczka:)
OdpowiedzUsuńFantastyczna skrzynka :-) Doskonale ją odnowiłaś i wspaniale spełnia swoją rolę :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Idealnie wpasuje się w mieszkanie ;) Wow
OdpowiedzUsuńJakie to fajne i proste :)
OdpowiedzUsuńSama ubiłam interes z panią z warzywniaka i odnawiam takie skrzynki...to świetny pomysł na ich ponowne wykorzystanie :) Piękna!
OdpowiedzUsuń