Dzisiaj chcę się podzielić moimi pierwszymi próbami z transferem. 
Robiłam je przy użyciu gotowego preparatu do transferu 
i wydruku laserowego, ale nie jestem zadowolona. 
Nie wyobrażam sobie robienia wydruku na powierzchniach innych niż białe. 
Preparat mocno przykleja papier do powierzchni i trudno ją zrolować. 
Albo zostają białe fragmenty papieru, albo roluje się razem z wydrukiem. 
Do moich pierwszych prób z transferem wykorzystałam sklejkową 
skrzyneczkę po mandarynkach i puszki po karmie dla kota. 
Chciałam, żeby było tanio, w przypadku, gdy coś pójdzie nie tak.
Jestem bardzo ciekawa Waszych opinii na ten temat.
 
I początki mojego nowego pledu. 
Tym razem kwadraciki będą jednolite w takich oto kolorkach:
Przypominam o moim rocznicowym Candy, o którym pisałam w poprzednim poście. Bardzo, bardzo serdecznie zapraszam do udziału w zabawie.  
Do wygrania:
Pozdrawiam !!!